Niebieski dziubasek
Chętnym do wyjazdu nadziei nie odbieram i co więcej życzę powodzenia. Mam nadzieję, że po powrocie usłyszymy to i owo od "światowych" ludzi
Offline
Jankeski Kapralu, nie da się ukryć że przesięwzięcie poważne, trzeba jednak mierzyc w wysokie cele. Prędzej czy później 'wypadało' by na Południe pojechać, kiedy jak nie za trzy lata, przy takiej okazji? Czy nam się uda, zobaczymy. Ja mocno wierzę, że tak.
Zresztą to próżna dyskusja, bo decyzja de facto zapadła, i jej się trzymajmy. Oczywiście na nikogo nie zamierzam się gniewać, jeśli w 2013 z powodów rodzinnych, zdrowotnych, finansowych czy innych pojechać nie zdoła.
Dmuchając na zimne, i mając bardzo ograniczone zasoby finansowe, założyłem sobie kilka miesięcy temu specjalny rachunek w banku (odpowiednio go nazywając), na który regularnie staram się przelewać jakąś kwotę. Mam nadzieję, że do 2013 przynajmniej czynnik finansowy nie będzie decydował o moim 'być albo nie byc'.
Offline