Niebieski dziubasek
Korzystając z wyśmienitej dolnośląskiej pogody, w długi majowy weekend Jankesi zbudowali obóz w pięknych Górach Sowich.
Przetestowano namioty i kuchnie polową. Był czas na musztrę i trening z bronią.
Jankesi byli gotowi na odparcie każdego ataku.
Wysyłano patrole.
Które napotkały rebelinckiego zwiadowcę (nie łanię ).
Wywiązała się zacięta walka.
Jednak nie ma takiej siły, która by się oparła zupie Old Savage (skład ściśle tajny).
Ostatnio edytowany przez blue savage (2010-05-04 14:37:35)
Offline
Piękna rekonstrukcja, aż ciągnie aby pospieszyć z pomocą "naszemu" zwiadowcy. Mam nadzieję, że siły się wyrównają w Słowacji.
Offline
Bob ma rację
Nie zmienia to jednak faktu, że relacja zdjęciowa wyjątkowo udana
Wielkie brawa dla zwiadowcy!
Offline
Niebieski dziubasek
Może jeden, ale jaki duży
Jak widać na ostatniej fotce, zawarliśmy mały rozejm - na zupę i jazz na trąbkach.
Ostatnio edytowany przez blue savage (2010-05-03 20:23:59)
Offline
Świetne zdjęcia. Pogratulować i... pozazdrościć, że macie blisko do Siebie. Ale bardzo fajny pomysł.
Również zgadzam się z Bobem. Szczególnie widząc jakie macie miny na widok Bowiego Chyba, ze to efekt zupy
A swoją drogą to tym "wypasionym" obozem osiągnęliście super efekt. Wyglądacie na prawdziwą jankeską jednostkę w czasie obozu. Nic dodać nic ująć
Ostatnio edytowany przez greywolf (2010-05-04 06:53:18)
Offline