Standardowo proponuję przenieść do nowego wątku omówienie terminu manewrów.
Oczywiście Jura jako szerokie pojęcie nie rozstrzyga gdzie. Nasze ostatnie kwatery były niezłe, szlak też jest fajny więc można w to samo miejsce (Mrów), ale w większym gronie lub Ryczów.
Może Smednir zaproponuje coś jeszcze? Fajnie tam jest, ja nie znam okolic wcale więc ciągłe przeprowadzki mi nie przeszkadzają
Warto zastanowić się też nad miejscem, gdzie będzie można "powąchać" trochę prochu Akurat w Mirowie i okolicach nie było z tym dobrze.
Terminy jakie?
Mnie wstępnie pasuje II połowa lutego czyli 20-21 lub 27-28.
Offline
Ojciec założyciel
Jak dla mnie najlepszy termin to 20-21 lutego.
Offline
OK, rozejrze się za innym miejsce na Jurze.
A czemu nie mogliście strzelać w Mirowie? My tam zawsze strzelaliśmy, i to bynajmniej nie z procy do wiewiórek
Offline
Ojciec założyciel
Generalnie to ludziów było jak mrówków, chociaż na szczęście trzymali dystans. No ale w lutym powinno być spokojniej no i może wyprowadzisz nas na mniej uczęszczane ścieżki.
Offline
Już dwóch wojaków wypowiedziało się za terminem 20.lutego. Przyłączam się do tego terminu. Luty już blisko, Panowie proszę się deklarować.
Offline
W mojej obecnej sytuacji, obawiam się, że jakaś konkretna deklaracja padnie dopiero na tydzień przed terminem.
Offline
Podtrzymuję swoją deklarację. Tzn nie mam na razie kolizji terminów.
Ostatnio edytowany przez greywolf (2010-01-19 22:14:45)
Offline
No to jak na razie termin 20/21 lutego ma następujacych zwolenników: Von Munchhausen, Greywolf, Smednir, Brunio.
Termin 27/28 lutego : Willie, Greywolf, Smednir , Brunio.
A Janek i reszta Panów Konfederatów?
A koledzy Jankesi ?
Panowie, luty już blisko.
Offline
Niebieski dziubasek
Hello Rebs !!!
Niestety, my Jankesi na luty mamy trochę inne plany, ale marzec pozostaje otwarty.
Czy jest możliwe, aby na marcowej imprezie były ćwiczenia na strzelnicy ? Coś jak w Starachowicach.
Prosimy o lokalizację bliżej nas
Pozdrawiamy.
Offline
Ojciec założyciel
Z wielką przykrością muszę napisać, że nie uda mi się stawić ani na lutowe spotkanie w Jurze, ani na spotkanie w planowane w marcu. Dopadło mnie kilka bardzo przykrych rzeczy na raz, z groźbą utraty pracy i perspektywą przebranżowienia się na pierwszym miejscu, i koniecznością pracy w weekendy na drugim miejscu. Najprawdopodobniej przyjdzie mi mocno ograniczyć w tym roku działalność rekonstruktorską.
W każdym razie na Boxberg jadę, a co będzie dalej, czas pokaże, trudno mi na tym etapie cokolwiek planować.
Offline
Kapralu, to straszna wiadomość. Trzymam kciuki, aby wszystko dobrze sie ułożyło. Jeśli mogę w jakikolwiek sposób pomóc, daj znać.
Dla mnie luty nadal aktualny, na dzień dzisiejszy bardziej realny jest drugi termin.
Mam jeszcze kilka interesujących news'ów, ale napiszę o nich jak tylko się odrobię w robocie.
Offline