#16 2009-02-23 16:22:36

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#17 2009-02-23 18:07:17

von Munchhausen

Ojciec założyciel

3521182
Call me!
Skąd: Kłodzko
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 573
Punktów :   
WWW

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Przede wszystkim witam na naszym forum
Jak do tej pory to wszyscy kupowaliśmy umundurowanie za oceanem. Ale dzisiejsze ceny dolara sugerują, że należy rozglądnąć się za lokalnymi rozwiązaniami, może wyjść taniej. Przy obecnym kursie kurtka Richmond Depot II kosztuje od 230zł wzwyż + przesyłka i cło, czyli pewnie ok. 300zł.

Problem jest z suknem na mundury, bo Mazovia, jedyna fabryka która robiła zbliżone kolorem i gramaturą sukno, z końcem zeszłego roku zbankrutowała. Będę próbował kontaktować się jeszcze z syndykiem i spróbuję wybadać jak się sprawy mają, ale nie wygląda to ciekawie.
Co do szycia u krawca, to jeśli jest to rozsądny człowiek, który rozumie co się do niego mówi i co się chce otrzymać to nie powinno być problemu z uszyciem. Krój kurtki czy spodni jest prosty, nie ma tam wielkiej filozofii.


http://csaregiment.pl/ nowa strona i forum 14th Louisiana

Offline

 

#18 2009-02-23 20:55:46

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#19 2009-02-24 14:50:40

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Witam
Nawet widziałem gdzieś na e-bayu wystawione kroje mundurów, portek, koszul itp.
Może lepiej zainwestować w coś takiego. Z tym, że jeśli materiał jest kiepski to i taki będzie efekt końcowy...
A jeszcze mam pytanie o karabiny. Czy mają być non-fireing czy real? Bo różnica w cenie znaczna 160$ do 560$.


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#20 2009-02-24 16:37:45

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Musisz oszacować co się lepiej opłaca. Kubek możn kupić w Polsce, podobnie jak kilka innych drobiazgów. Jeśli chodzi o mundur, to ja osobiście nie ryzykowałem i zamawiałem ze Stanów. Ale jeśli chcesz, i czujesz się na siłach, możesz spróbować uszyć sobie wdzianko w Polsce.
Jeśli chodzi o karabin, to ja bym Ci jednak proponował kupić 'real'. Kwestią czasu będzie kiedy najdzie Cię ochota na strzelanie z własnego karabinu. Oczywiście wszystko kosztuje. Jeśli masz wątpliwości, że w ciągu najbliższych 2-3 lat z jakiś powodów nie będziesz mógł kupić karabinu, to może rzeczywiście warto pomyśleć nad 'no fire'. Pytanie tylko czy na dłuższą metę ma to sens?
Pozdrawiam,

Ostatnio edytowany przez smednir (2009-02-24 16:38:16)


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#21 2009-02-25 00:22:36

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Raczej wolę real'a, ale cenowo to będę musiał się trochę wstrzymać. Pewnie z domu mnie za to wyrzucą Na razie to jestem golec i chciałem zacząć od munduru. Jednak z kijem od szczotki ciężko robić musztrę a co dopiero atak na bagnety... Może coś poradzicie, czy lepiej zamawiać broń, wyposażenie czy stopniowo mundur? Jakieś zamówienie mogę zrobić w najbliższej przyszłości, czyli w marcu... Potem to pewnie jesień, ewentualnie w wakacje. Ale całość rozkładam na 1-2 lata.

Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez greywolf (2009-02-25 00:23:05)


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#22 2009-02-25 13:55:23

von Munchhausen

Ojciec założyciel

3521182
Call me!
Skąd: Kłodzko
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 573
Punktów :   
WWW

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Kiedy zabierałem się za rekonstrukcję Prusaka z epoki napoleońskiej to musztrę zaczynałem z metrowym kawałkiem deski w roli karabinu i jakoś dawałem radę Wszystko w swoim czasie.

Radzę zacząć od munduru. Nawet mając zestaw: spodnie, koszula, kamizelka, kapelusz, już możesz jechać na rekonstrukcję w lecie. Nawet butów nie potrzebujesz, na boso będzie jeszcze bardziej konfederacki Co prawda nie postrzelasz sobie, ale poznasz życie obozowe, pouczysz się musztry i zintegrujesz się z resztą oddziału A w czasie bitwy możesz robić zdjęcia albo z dumą dzierżyć sztandar Konfederacji. A jak będziesz miał broń a nie będziesz miał się w co ubrać to niestety nie wpuszczą Cię na żadną imprezę.
Tak więc wg mnie najlepiej zacząć od ubrania czyli munduru a potem dokupywać powoli całą resztę.

Jeszcze co do broni. Weź pod uwagę, że zamiast dość kosztownego wojskowego Enfielda lub Springfielna możesz też na początek kupić kapiszonowego Kentucky albo Hawkena. Co prawda nie była to broń wojskowa tylko myśliwska, ale takie karabiny też były używane przez żołnierzy Południa. Za używanego Kentucky lub Hawkena w dobrym stanie zapłacisz 600-700zł za nowego 1200-1400. Można z nich też z powodzeniem postrzelać na strzelnicy. Co prawda snajperki to to nie są ale i tak dają wiele radości. Po paru latach możesz taki karabin sprzedać, dołożyć pieniędzy i kupić sobie coś lepszego.


http://csaregiment.pl/ nowa strona i forum 14th Louisiana

Offline

 

#23 2009-02-25 14:51:37

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Ok. Cenna rada. Dziękuję.


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#24 2009-02-25 16:29:28

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Zgadzam się. Ja również na Twoim miejscu zacząłbym od munduru. Mnie się nadażyła okazj kupienia enfielda z bagnetem, więc kupiłem, ale zamierzałem najpierw się ubrać a później zbroić. Wydaje mi się to rozsądniejsze i bardziej praktyczne.
Ostatnio gdzieś na Allegro widziałem do kupienia Kentucky. Pomysł kupienia broni myśliwskiej bardzo dobry, skoro już MUSISZ mieć broń... Ale ja bym z tym się nie spieszył.


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#25 2009-02-26 17:33:09

Sas

Użytkownik

8211866
Zarejestrowany: 2008-09-11
Posty: 96
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Ostatnio Piotrek trochę mi namieszał w głowie Zadał proste, ale dobre pytanie, czy są jakieś potwierdzone przypadki, poza oczywiście znanymi każdemu legendami, o używaniu przez CSA mundurów w kolorze Butternut. Spotkał się on bowiem z twierdzeniem jednego z forumowiczów amerykańskich, że kolor ten był efektem ubrudzenia munduru szarego, który potem zmieniał kolor na brąz.

"Most CS uniforms were issued gray in color. Because of wear, weather, wood smoke, dust, perspiration, inconsistency in dying processes and other factors, this color sometimes faded and altered to variations commonly referred to as "butternut."


Zastanowiło mnie to...
W książce "Uniformes of the Civil War" Robina Smitha i Rona Fielda, znalazłem bardzo niewiele wzmianek o mundurach w kolorze butternut. Faktem jest, że podają oni głownie regulacje i wspomnienia oficerów jako opisy uniformów, ale żeby nigdzie się nie zająknąć... Oto kilka fragmentów, które znalazłem:

O 3cim z Luizjany, który dostał mundury w Missisipi:
"This was elsewhere descirbed as being 'of substantial material known as jeans, being grayish-blue in colour, with the exception of Company K [Pelican Rifles] which is of dark brown"

A to o podoficerze nazwiskiem Bomar i jego mundurze, który zachował sie do dzisiaj:
"coat and trousers are grayish-brown jeans(...) which was originally gray, as may be seenin an area once convered by the trousers stripe"

A to o pułkowniku z Virginii, któremu kolor szary się nie podobał i zażądał uszycia dla swojego pułku mundurów w kolorze brązowym:
"Dye the cloth brown; this you can do from the trees and shrubs of our own forests"

W książce o piechurze CSA z ospreya znów jest napisane, że butternut był jednakowo popularny. Sam już nie wiem co o tym myśleć. Sam mam kolor Butternut, ale nie jestem zwolennikiem naginania historii tylko dlatego, że być może popełniłem błąd. Może Wy na coś trafiliście przekonywającego?

Offline

 

#26 2009-03-02 16:50:17

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Mały cytacik z "Uniforms of the Civil War" P. Haythornthwaite'a (co za nazwisko! a nas się czepiają )
Powertuję jeszcze. Może coś znajdę.

As the Confederacy declined and the Federal blockade tightened, the Confederate uniform underwent a gradual change in colour from grey to that illustrated in this plate (jak zeskanuję, to podeślę). Once the supply of grey cloth had run out, the material was dyed with 'butternut' (nut-shells and rust being a common concoction) which produced an endless variety of brown, buff and light khaki shades. This dress, often combined with captured Federal items and pices of civilian clothing, was in a way a rudimentary form of camouflage, and led to the nickname of 'Butternuts' being bestowed upon the Confederate troops by the Federals. As early as 1862 this type of dress was in use: Union reports spoke of hundreds of Confederate dead at South Mountain (14 September 1862) dressed in 'coarse butternut-colored uniforms ... very ugly in appearance but well calculated to conceal them from our troops'. It is possible that some Southern militia units were so dressed even before the outbreake of war.

"The Civil War Source Book" P. Katcher
butternut - a dye used in the South for uniform cloth during the early years of the war; it was made from the oily nut of the white walnut mixed with copperas.

Ostatnio edytowany przez smednir (2009-03-02 17:15:01)


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#27 2009-03-12 17:55:33

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

W pierwszym poscie nie było na liście takiego charakterystycznego wyposażenia jak KOC Mam pytanie, w jakie koce się zaopatrzyliście?
Na allegro widziałem takie szare lub khaki koce wełniane wojskowe. Czy coś takiego może być dla nas "koszerne"?
No i kolejne pytanie o troczki. Niby nic, ale choćby do związania koca są potrzebne. Czy wtedy troczki to były tylko rzemienie, czy może były zaopatrzone w klamerki?

Ostatnio edytowany przez greywolf (2009-03-12 17:57:24)


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#28 2009-03-12 21:07:19

Sas

Użytkownik

8211866
Zarejestrowany: 2008-09-11
Posty: 96
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Wiesz, myślę, że w tych czasach to CSA brało co znaleźli w domu... Ja mam koc w kratę wełniany, brązowo-butternutowy (jakoś dziwnie trafił mi się taki w domu), więc problemu nie mam. Więc myślę, że powinieneś dać sobie spokój z dopasowywaniem kolorystyki Ważne, żeby był wełniany i żeby nie był w wystrzałowych kolorach Tymi zaś troczkami to mnie zastrzeliłeś Im brakowało kurtek, różne sorty mieli, brali jankeskie wyposażenie, bo własnego nie mieli. Kto się w CSA bawił w troczki do koca? A tym bardziej z klamerkami czy bez? Co było pod ręką to brali, ja swój koc wiążę sznurkami prawdopodobnie jak czyniła duża część z żołnierzy CSA. Ale być może byli i tacy, którzy mieli eleganckie troczki z klamerkami
Nie zapominajmy, że nie jesteśmy XVIII wieczną armią, to CSA, a tutaj regularność ubioru i wyposażenia była umowna. Zresztą nawet u Fedziów lepiej nie było. W Massachusets na początku wojny regularność ubioru i wyposażenia była najwyżej na poziomie kompanii, bo nie wydali regulacji ujednolicających wygląd żołnierza. A to przecież Boston, serce północy, co więc powiedzieć o Louisianie!

Offline

 

#29 2009-03-12 21:26:20

von Munchhausen

Ojciec założyciel

3521182
Call me!
Skąd: Kłodzko
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 573
Punktów :   
WWW

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Koc taki jak pisał Janek - wełniany (im bliżej magicznej liczby 100% tym lepiej), no i żeby nie był w misie, serduszka i inne takie Południowcy koce brali głównie z domów bądź zdobywali na Jankesach. Koce z demobilu dają radę i wygląd mają bez zarzutu, chociaż te polskie niestety mają nieco sztucznej domieszki. Przez co, jak ostatnio zauważyłem, są nieco cięższe i bardziej chłoną wilgoć od tych z 100% wełny.

Troczki z klamerkami występowały jak najbardziej. Powinny być oczywiście skórzane i szyte (nie nitowane). No i tak jak pisze Janek, troczenie klamotów przy pomocy sznurków i rzemieni jest jak najbardziej prawidłowe


http://csaregiment.pl/ nowa strona i forum 14th Louisiana

Offline

 

#30 2009-03-13 14:08:21

hubimohi93

Użytkownik

13342757
Skąd: Great Wood:) Pom.Gd
Zarejestrowany: 2009-02-17
Posty: 44
Punktów :   

Re: Umundurowanie i wyposażenie

Moim zdaniem takie "stare polskie" conajmniej 30 letnie koce też będą pasowaly...w wielu miejscach spotkaem się z różnokolorowymi konfederackimi kocami.Występowaly chyba we wszystkich kolorach (oczywiście oprócz czerwonego i różowego ) i różnych wzorach (oczywiście nie w takich jak pisal kolega von Munchhausen).Bralem przykad z filmów tj.Gettysburg,Bogowie oraz z wielu internetowych obrazków.P.Rozumiem że kolor takiego koca może mieć w naszym oddziale wiele kolorów i odcieni?Odp.Pozdrawiam.


A to na poparcie moich slów:
http://www.youtube.com/watch?v=uXgzpUx42Ks

Ostatnio edytowany przez hubimohi93 (2009-03-13 14:17:35)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plmasaż Ciechocinek