Niebieski dziubasek
smednir napisał:
Spoko, ja jestem za.
Nie pamiętam dokladnie, ale Luizjana wystapila z Unii jakos pod koniec stycznia, 25-26?
Ale swietowac i tak jest co...
Skoro byłeś przy tym, to w tym wieku trudno żebyś pamiętał, czy 25, czy 26
Offline
Ojciec założyciel
Zgadałem już się z Sasem, on jest na miejscu, więc wynajdzie nam jakieś zaciszne miejsce w pobliżu Łodzi.
Offline
blue savage napisał:
smednir napisał:
Spoko, ja jestem za.
Nie pamiętam dokladnie, ale Luizjana wystapila z Unii jakos pod koniec stycznia, 25-26?
Ale swietowac i tak jest co...Skoro byłeś przy tym, to w tym wieku trudno żebyś pamiętał, czy 25, czy 26
Taaa... to były piękne czasy Jankesie...
Offline
von Munchhausen napisał:
Zgadałem już się z Sasem, on jest na miejscu, więc wynajdzie nam jakieś zaciszne miejsce w pobliżu Łodzi.
Jakieś zaciszne ruiny starej fabryki tekstylnej, a może są tam jakieś forty? W podziemiach całkiem dobrze się zimuje. Tylko ja nie mam płaszcza, za to mam większy koc.
Ja się zgłaszam i już cieszę, że będzie można wreszcie spotkać jakiś normalnych ludzi
Offline
Ha, to lubię, jestem na pewno A Sas będzie?
Offline
Ojciec założyciel
Sas będzie. W końcu ma najbliżej z nas wszystkich
Offline
von Munchhausen napisał:
Sas będzie. W końcu ma najbliżej z nas wszystkich
No to jednak trochę nas będzie
Offline
No będę będę W końcu z miasta Łodzi Sas pochodzi
Co do agroturystyki - pytałem się moich znajomych, ale nie byli w stanie mi nic polecić. Będę więc szukał podobnie jak i Wy to robiliście - poprzez wujcia google. Mam tylko tę przewagę, że znam mniej więcej okolice Łodzi i samą Łódź, więc wiem gdzie jest odrobina "dziczy"
Tylko zastanawiam się w jakiej ewentualnie odległości od Łodzi by Was interesowało.
Offline
Część z nas będzie autem jechać więc może odległość nie jest przeszkodą. Mnie bardziej pasuje na Piotrków. Chłopakom pewnie też na południe od Łodzi. Fajnie że znów się zjawiasz
Offline
Ojciec założyciel
Ja myślę że tak w odległości 40 minut jazdy samochodem, żeby Smednir z Peterem sprawnie zjechali z Motoweterana. Tak więc zasięg wyznaczają mniej-więcej Łask, Srock.
Offline
Chętnie bym do was dołączyła i się osobiście przedstawiła, ale niestety termin za krótki, mam już plany na ten weekend... Ale na jakieś kolejne spotkanie bardzo chętnie. Może np. w kwietniu w rocznicę wybuchu wojny, albo jeszcze lepiej w lipcu - akurat przypada 150 rocznica naszego pierwszego wielkiego zwycięstwa pod Manassas
Offline
Trochę to u nas tak wygląda, że konfederacko-polskim zwyczajem sporo imprez jest mocno improwizowanych, więc i decyzje zapadają z góra miesięcznym wyprzedzeniem. Czasem i mniej
Na wiosnę jest zwykle impreza w Niemczech (Boxberg) ale coś w tym roku mało "wróble o tym ćwierkają" i nie wiadomo czy impreza się odbędzie. W każdym razie coś będziemy myśleć. Pewnie coś wymyślimy też na najbliższym spotkaniu.
Offline
Czy mogę się zapytać kto i w jakiej liczbie przyjedzie? Oglądałem oferty tych gospodarstw... No cóż nic mi nie mówią zupełnie, zresztą wiele z nich jest bardzo daleko od Łodzi - to okolice Bełchatowa (Kamieńsk, jakiś Parzęchów itd).
W okolicach Łodzi jest kilka miejsc, które moim zdaniem by się nadawały do manewrów. Pierwsza to las łagiewnicki - są tam zabudowania, ale jest ich niewiele, to spokojna, leśna okolica. Poza tym ogromna (to kompleks leśny, który Łódź akurat wyróżnia nawet w Europie). Drugie miejsce to zrujnowany poligon, na którym byliśmy 2 lata temu - spokojnie tam jest, choć Ci którzy byli pamiętają, że to również lokalne wysypisko śmieci i można się spodziewać syfu niejakiego. Jest też miejscowość Dobieszków i tamtejszy las - bardzo urokliwy, często uczęszczany przez myśliwych. Dzikie tereny są też w kierunku na Pawęcice - tradycyjne miejsce do zbierania grzybów, dukty leśne z polankami, mało ludzi się o tej porze tam kręci.
Wracając do noclegów - nie wiem czy jest sens spinać się i szukać gospodarstwa agrotustycznego. I tak jedziecie autami. Namiotów raczej rozłożyć się nie da, więc historyczną atmosferę szlag trafi. Trzeba będzie jak najwięcej czasu na zewnątrz spędzić, a to w bezpośredniej bliskości Łodzi moim zdaniem jest wykonalne. Wieczorem jakieś tour de Piotrkowska po lokalnych pubach, w niedziele jeszcze raz wyjście w pole. Napiszcie w miarę sprawnie czy z pewnością chcecie tego gospodarstwa, czy też wystarczy w Łodzi jakieś lokum.
Zdeklarujcie się też jasno kto się wybiera a kto nie i kiedy mniej więcej będzie, żebym wiedział o czym rozmawiać.
Zdrówko
Sas
Ostatnio edytowany przez Sas (2011-01-17 17:55:15)
Offline
Ale nocować i tak gdzieś musimy.
Chodzić wieczorem po mieście i szukać wolnych miesc w barach?
W mundurach?
Ac o z bronią wtedy?
Nie podoba mi się to.
Można znaleść jakiś hotelik na przedmieściach Łodzi,
Ale siedzieć i rozmawiać możemy tylko my.
Sala tylko dla nas.
Anie że jakiś podchmielony miejscowy będzie miał chęć na rozmowę o historii.
I pewnie będzie jeszcze z kolegami.
Offline
Ojciec założyciel
A np. ta oferta w Poddębicach? http://www.obiektyturystyczne.pl/najlep … m;lodzkie/
Ja wolę agroturystykę, bo nie lubię jeździć po Łodzi Zresztą wygodniej będzie po manewrach usiąść na kwaterach i omówić te sprawy co są do omówienia, niż robić to gdzieś po knajpach. No i noclegi chyba tańsze są po wsiach niż w Łodzi?
Zdeklarujcie się też jasno kto się wybiera a kto nie i kiedy mniej więcej będzie
Ja się wybieram, będę w sobotę ok. 12.00.
P.S.
Bob, ma rację, nie chce mi się wieźć drugiego kompletu ciuchów na zmianę, żeby się wybrać na miasto
Offline