Dostaliśmy zaproszenie do Boxbergu. Oto co nam nasi koledzy z Niemiec proponują.

Boxberg 16-18 kwietnia 2010

Miejsce mniej-więcej tu: http://maps.google.pl/maps?q=51.383417, … iwloc=near

Ogólny plan imprezy:

16. kwietnia - po południu przyjazd, musztra, potyczka (opcjonalnie)

17. kwietnia - od rana musztra, w południe wydanie suchego prowiantu, bitwa, wieczorem impreza

18. kwietnia - odjazdy

Koszt imprezy: 14,50 euro od osoby

W skład kosztów wchodzi:
- suchy prowiant w sobotę w południe
- coś dla pań
- woda do mycia i gotowania
- drewno na opał
- słoma
- tojtoje

Podczas sobotniej imprezy będzie można kupić napoje wyskokowe w umiarkowanych cenach. [Oczywiście swój sprzęt też można przywieźć].

Zapisy do 07.04.2010.
Później mogą się dopisać pojedyncze osoby. Koszt imprezy dla zapisujących się po terminie wynosi 17,50 euro.

- Impreza jest całkowicie zamknięta dla publiczności.
- Brać udział mogą jedynie wcześniej zapisane osoby.
- W użyciu może być jedynie ślepa amunicja - papierowe tutki z prochem.
- Po przyjeździe każdy uczestnik ma się zarejestrować, oddziałom zostanie mu przydzielone miejsce pod biwak. Bo rozbiciu biwaku, należy usunąć samochody na parking.
- W obozie wszystko musi być epokowe - ubiory, uzbrojenie, wyposażenie itp. mają być replikami z okresu Wojny Secesyjnej.
- Po zakończeniu imprezy każdy jest zobowiązany do posprzątania po sobie.

Oficjalna strona projektu: http://www.transspree-district.de/

Zgłaszam swój udział.  Będę jechał z Lublina przez Kraków i dalej A4 do granicy w Jędrzychowicach. Oferuję wolne miejsca w samochodzie.

Dostałem zielone światło od Żony. Jadę! :)
Brunio, rezerwuję jedno miejsce.

Wybieram się również. Na razie termin "czysty". Będę miał miejsca w aucie (2-3).

Piotrze, czy koledzy z Light Batallion wysłali też zaproszenie do naszych austriackich towarzyszy broni (www.cwra.at) ?
Cały batalion Konfederatów w polu i manewrowanie taką machiną to by było coś ekstra.

Do austrackich towarzyszy broni posłałem dzisiaj maila.

Witam.Yankesi stawią się we trzech + rebeliancki jeniec jako "kronikarz , paparazzi ":)

Zrobię wszystko żeby się wybrać. Póki co nie ma przeciwskazań więc termin rezerwuję sobie. ale z Uczelnia nigdy nic nie wiadomo...

Witam.
Chętnie bym się wybrał,ale bez munduru kiepsko będę się prezentował.
Miłej zabawy i poproszę obszerną foto relację po powrocie.

Kapralu, Generał Jorge ;-) prosi o potwierdzenie naszego przyjazdu (na obecna chwilę jest nas 4-5 osób? Jankesi?). Mail do niego to:
transspreedistrict@googlemail.com
Mógłbyś do niego wysłać oficjalną informację?

Sympatyczni artylerzyści z Czech nie dostali jeszcze oficjalnego zaproszenia (poinformowałem o tym generała). Jeden z kaprali austriackich na pewno nie przyjedzie, bo się obraził na Niemców, od innych nie mam wieści (Brunio, piszą coś na swoich forach?) Ecki und Christel nie przyjedzie, bo zbiera kasę na wyjazd do Norwegii. 8NC pewnie będzie cały. Nie wiem co z 'ortodoksami' ;)

Ppłk Mario Tantel (CWRA) pisze że Austriacy mają w tym samym terminie przemarsz dla upamiętnienia H.L. Hunley ale w tym roku będziemy się zapewne z nimi widzieć na kilku imprezach.

Zła wiadomość - "ortodoksi" w tym roku nie przyjadą :(

Bob, kamizelkę będziesz już przecież miał (wysłałem dzisiaj pocztą) , spręż się żeby uszyć jakieś portki (szare lub brazowe), jesli nie masz kapelusza to pożyczę ci kepi i mój jankeski płaszcz i będziesz się jakoś prezentował.  Myślę że do 16. kwietnia to i shell-jacket mógłbyś sobie uszyć (w sklepach mozna dostać szarą wełnę lub sukno jeżeli się poszuka).  Impreza w Boxbergu jest fajna i szkoda byłoby ją odpuścić.

Dzięki.
Zaraz jak dotrze to zaniosę do skopiowania.Będzie tylko problem z guzikami.
Z mundurem czekam jak wyjdzie sprawa z Kargena krawcową.

Pozdrawiam
Robert

Kup w miarę gładkie metalowe (nadają się takie bez napisów) lub drewniane guziki i przyszyj tymczasowo. Jak będą zakupy docelowe sobie zamówisz w USA.

Panowie, chciałbym wysłać zgłoszenie na Boxberg, więc proszę o potwierdzenie kto się na pewno wybiera na tę imprezę.

Sprawdzę tylko co z namiotem i do środy damy znać :D

Potwierdzam mój udział.  Z powyższego postu wynika że Jankesom potrzebne są namioty, kraniki dywaniki i inne duperelki. Bierzcie przykład ze sławnej armii Południa: w ubiegłym roku przy temperaturze +5 i dość silnym wietrze dwaj weterani z Virginii spali na ziemi , przykryci tym co mieli w plecaku.
Do dziś nie mogę zrozumieć jak te francuskie pieski z Północy mogły wygrać tą wojnę.

A później przez miesiąc łamało ich w krzyżu i chodzili zgięci wpół kłaniając się wszystkim. A tak na poważnie , lubię jak wszystko jest dopięte na ostatni guzik :)

Proszę mnie też dopisać.
Jadę.
:)

Jak już wyżej pisałem jadę z Lublina przez Kraków (Smednir) i dalej A4 do przejścia granicznego w Jędrzychowicach.
Kapralu , może cię zabrać po drodze? Mógłbys dojechać np. do Niemodlina i zabralibyśmy cię stamtąd (jeśli masz u kogo zostawić bryczkę). Jeśli jedzie ktoś np. z Wrocławia to też się zmieści.

Brunio, bardzo chętnie. Zabrał byś mnie z autostrady przy zjeździe na Legnicę, jest tam stacja benzynowa, przy samej autostradzie. Żona z córką i bryczką zostaną u teściowej pod Legnicą, więc nie będzie im się przez ten weekend nudzić :)

OK. Jesteśmy umówieni. Ruszę z Lublina 16-go kwietnia o piątej rano, tak że na 13.00 będziemy w Boxbergu.

Od Jankesów deklarują się na 100% cztery osoby.
Piotrze, daj znać jak się mamy rozliczyć.

Jeżeli tylko ze stanów wszystko dojdzie na czas na pewno się zjawimy(dwie osoby). Jedziemy z Międzyrzecza. Są wolne miejsca.

Powstaniec napisał:

Jeżeli tylko ze stanów wszystko dojdzie na czas na pewno się zjawimy(dwie osoby). Jedziemy z Międzyrzecza. Są wolne miejsca.

Szanowny Powstańcze - cu . Gdzieś mi umknęło . Na niebiesko :D Czy na szaro :(

Koszty imprezy zawsze opłacaliśmy na miejscu w Boxbergu. Zapytam się organizatora, ale pewnie w tym roku będzie tak samo. Więc trzeba będzie mieć ze sobą euro.

yankes62 napisał:

Powstaniec napisał:

Jeżeli tylko ze stanów wszystko dojdzie na czas na pewno się zjawimy(dwie osoby). Jedziemy z Międzyrzecza. Są wolne miejsca.

Szanowny Powstańcze - cu . Gdzieś mi umknęło . Na niebiesko :D Czy na szaro :(

Być może dlatego , że zaczynam przygodę. Zawsze i wszędzie na  szaro:). Tak jakoś z powstaniem mi się kojarzy.

brunio napisał:

Bierzcie przykład ze sławnej armii Południa: w ubiegłym roku przy temperaturze +5 i dość silnym wietrze dwaj weterani z Virginii spali na ziemi , przykryci tym co mieli w plecaku.

My rowniez tam bylismy i spalismy na golej ziemi. Pierwsza noc byla ciezka. Ale najwazniejsze to wyciagac wnioski

brunio napisał:

Jak już wyżej pisałem jadę z Lublina przez Kraków (Smednir) (...)

Dzieki Brunio! Na Ciebie zawsze mozna liczyc. I tak wlasnie zapadla decyzja o moim wyjezdzie...
U mnie prawie wszystko sie juz wyklarowalo :( Dlatego potrzebuje relaksu i szarzy na jankeskie szance. Nic wiecej do poprawienia nastroju nie trzeba.

Już od dłuższego czasu nerwowo pakuję i rozpakowuję plecak a rodzina stuka palcem w czoło.
Całe szczęście że to już niedługo.

Jadę. Będę miał 3 miejsca z W-wy. Sasie, Bob, Kargen... zapraszam chętnych.
Jeśli nikt to raczej zabrałbym się z kimś.

Dostałem potwierdzenie, że można będzie zapłacić na miejscu. Tak więc niech każdy przygotuje gotówkę :)

Panowie, kto chętny na jazdę z Warszawy lub okolic? Opcjonalnie mogę jechać na Poznań a nie przez Śląsk. Proszę, żebyście się zdeklarowali w miarę teraz, bo jak nie to sam autem nie pojadę. Kto jedzie? Dajcie znać na PW lub mailem.

Do końca tygodnia dałbym znać.

Bob, Janek, a Wy?

Jadę.
Zabierzemy się razem.

kargen napisał:

Do końca tygodnia dałbym znać.

Jak tam Kargenie? Tydzień już minął ;)

Panowie - "autobus" z W-wy będzie odjeżdżał w piątek, raczej przed południem. Sasie, daj znać na gg lub maila gdzie Cię mamy zgarnąć? Standardowo z P.T.?
Brunio - będę chciał jechać A4 więc może się gdzieś spotkamy i pojedziemy razem? Może gdzieś w okolicach Wrocławia/Legnicy? Ale możemy i wcześniej (okolice Opola). Napisz jak możesz na maila lub PW, o której planujesz wyjazd itd.

PS. Urlop mam już zaklepany :D

a ja nie. pilny wyjazd służbowy do Rosyji :(

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Czy gdzieś wcześniej (przed granicą) się spotkamy? Planujemy jakieś wspólne zakupy żarcia i picia, tak jak to było w zeszłym roku?

Smednirze !!!! Mimo żeś rebeliant , dobrze Ci z oczu patrzy . Gdzie płytka z musztrą ? Został tydzień . Jak nie naumiemy się musztry to Brunio będzie miał "używanie":D

Plytki wyslalem priorytetem wczoraj (wczesniej niestety nie dalem rady). Mam nadzieje, ze jak nie jutro, to najpozniej w poniedzialek bedziecie je miec u siebie. Spokojnie, zdazycie sie podszkolic.

ps. bo ja jestem z tych dobrych rebeliantow...
;)

smednir napisał:

ps. bo ja jestem z tych dobrych rebeliantow...
;)

Smednirze nie używaj języka Jankesów. Jesteś DOBRYM POŁUDNIOWCEM/KONFEDERATEM!!! :D

greywolf napisał:

smednir napisał:

ps. bo ja jestem z tych dobrych rebeliantow...
;)

Smednirze nie używaj języka Jankesów. Jesteś DOBRYM POŁUDNIOWCEM/KONFEDERATEM!!! :D

i patriotą! :)

Macie rację Koledzy Południowcy, Patrioci i Obrońcy Konstytucji Ojców Załozycieli. Dalem się podpuścić...
Mea culpa...

No i wyszło szydło z worka tzn. rebeliant z Południa :D

smednir napisał:

Macie rację Koledzy Południowcy, Patrioci i Obrońcy Konstytucji Ojców Załozycieli. Dalem się podpuścić...
Mea culpa...

Ani ani Cię nie podpuszczałem . Jeśli :D dostanę się do niewoli , to wolałbym żebyś to ty mnie pojmał ( przynajmniej łyknę rebelianckiego bimbru ) gorzej jak to będzie Brunio albo Kargen . Ci niecni rebelianci każą mi nosić swój dobytek ( złupili połowę federalnych transportów ) :D

Moi drodzy.
Z żalem muszę Was poinformować, że niestety nie uda mi się wybrać na Boxberg.
Jak się niedawno okazało, moja żona jest w ciąży. W czwartek dowiedzieliśmy się, że maleństwo nie żyje i trzeba usunąć martwy płód. W piątek zawiozłem żonę na zabieg do szpitala. W szpitalu okazało się, że młode jak typowy konfederat twardo trzyma się życia, ciągle żyje. Oczywiście radości nie było końca. Jednak żona ciągle jest w szpitalu, jak na razie ciąża ciągle jest zagrożona. Rozumiecie chyba doskonale że w takiej sytuacji moje miejsce jest przy żonie, nie ma nawet mowy o jakimkolwiek wyjeździe.

Powodzenia! Uważajcie na Siebie wszyscy.

Może na Słowację sprawa będzie już pozytywnie wyjaśniona i się zobaczymy.

Kapralu, jesteśmy z Tobą! Trzymam kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło.
Co może niektórych zdziwić, ale w związku z wczorajszą katastrofą, mój wyjazd także stanął pod znakiem zapytania.

Piotrze, trzymamy kciuki za Was i maleństwo.
Smednirze, jestem tak samo bardzo przybity wczorajszą katastrofą i zastanawialiśmy się z Yankesem, czy powinniśmy pojechać do Boxbergu.
Żałoba kończy się w piątek i jeśli starczy nam sił, powinniśmy godnie reprezentować nasz kraj i pokazać, że jesteśmy twardym narodem.
Mamy jeszcze kilka dni na przemyślenie tematu.
Pozdrawiam.

Kapralu, i gratuluję i jednocześnie współczuję przeżyć i znów gratuluję. Niezłą huśtawkę mieliście. Trzymajcie się i życzę pomyślnych wiadomości. Szkoda, że zbiegło się to z Boxbergiem.
Co do wyjazdu, to mam nadzieję, że uda się go zrealizować. Wczorajsza katastrofa nie ułatwia wyjazdu, ale z drugiej strony nie jest to również wyjazd na imprezę stricte rozrywkową. Poza tym okres żałoby już się zakończy.

P.S. Kapralu, czy nie wypada zrobić na zastępstwo "kierownika wycieczki"? W końcu to "wojsko musi kogoś słuchać" ;)

No Piotrze, już nam chyba wystarczy wrażeń w ten weekend... Trzymam za Was kciuki! Mam nadzieję, że teraz będą już tylko dobre informacje i tego Wam gorąco życzę!

Co do Boxberga... Jak każdy chyba jestem przybity zwłaszcza, że jedną z osób, które były na pokładzie poznałem osobiście (choć nie będę twierdził, że ją dobrze znałem). Pomimo tego nie zamierzam rezygnować z wyjazdu. Jeśli tylko bedę miał taką możliwość to z Wami pojadę.

Panowie, w związku z tym, że główne uroczystości i nabożeństwa żałobne odbędą się w sobotę 17 kwietnia, warto podjąć męską decyzję czy w tej sytuacji nasz wyjazd powinien się odbyć. Myślę, że każdy odpowie sam za siebie i wg własnych przemyśleń. O ile sam fakt żałoby i wyjazdu nie budził we mnie zastrzeżeń, to uroczystości żałobne już tak. Tym bardziej, że impreza jest międzynarodowa i inni będą patrzyli na nas. Możliwe, że podobnie jak dziś, dzień pogrzebu (a może to być sobota) będzie w całej UE dniem żałoby.
Może łatwiej byłoby mi zrezygnować z wyjazdu gdybym nie czekał nie niego rok. Więc o ile ktoś jeszcze pojedzie to raczej się dołączę. Zawsze można uczcić zmarłych w inny sposób niż oglądając uroczystości w tv.
Na portalu "dobroni.pl" jest również notatka o uczestnictwie grup rekonstrukcyjnych w tych uroczystościach w Warszawie.

Panowie, w związku z wiadomością o sobotnich uroczystościach pogrzebowych, grupa 58th N.Y. podjęła decyzję o rezygnacji z wyjazdu na imprezę do Boxbergu. W dniu, w którym będziemy żegnać naszego Prezydenta, chcemy pozostać w kraju i w możliwy sposób towarzyszyć w Jego ostatniej drodze.

Bardzo mi przykro Panowie ale nie pojadę do Boxbergu bo wybieram się do Warszawy na pogrzeb ś.p. Pana prezydenta.

A jak pozostali z 14-ki?

W zaistniałej sutuacji rezygnuję z wyjazdu.
Bardzo mi przykro.

Pozdrawiam
Robert

Ech, miałem poważne wątpliwości, ale skoro towarzystwo się wykrusza, nie ma sensu się zastanawiać :(
Skoro Brunio nie jedzie, to i ja siłą rzeczy wypadam. Przede wszystkim dlatego, bo nie będę miał możliwości dojechania do Boxberg.
Jutro napiszę do zaprzyjaźnionych niemieckich i czeskich Konfederatów. Z niektórymi już się umówiłem, ale wiem, że zrozumieją naszą obecną sytuację. Wczoraj zresztą dostałem jednego maila z kondolencjami.

Szkoda, jak jasna cholera... :(
Kapralu, jeszcze raz wielkie dzięki za zaufanie!

Smednirze sprawdź PW

Reasumując wiadomości, są chętni na wyjazd. Możliwe, że dojdzie jeszcze do skutku.

Zamykam temat.

Witam wszystkich szanownych Panów. Jestem realizatorem filmów dokumentalnych poświęconych polskiemu i europejskiemu
ruchu rekonstrukcyjnemu. Bedę wybierał się do Boxbergu, ale jednocześnie przybiła mnie informacja o śmierci Prezydenta Lecha
Kaczyńskiego i pozostałych dygnitarzy. Nie będę jednak rezygnował z swoich zawodowych planów. Będe miał dwa wolne miejsca
w samochodzie, lecz ten kto chce się zabrać musi się liczyć z tym że będzię musiał być w Poznaniu między 12-13 g.w piątek, przejazd
przez Słubice i wizyta w Dreżnie oraz w fortecy Konigstein (największa twierdza bastionowa na terenie Niemiec) gdyz przygotowuję
również materiał o rekonstruktorach z okresu Wielkiej Wojny Północnej (1700-1721). Myslę że jest złoty środek dla tych co jeszcze
nie są zdecydowani. W porozumieniu z Generałem Jorgiem ( z którym się kontaktowałem) można uczcić Prezydenta minutą ciszy
wszystkich zebranych na wspólnym apelu, przyjezdni Polacy oddaliby salwę honorową (można też artyleryjską) oraz zawiesić
biało-czerwoną flagę z kirem zamiast amerykańskiej, zero alkoholu. W ten specyficzny sposób można oddać hołd, nie narażając sie
na szwank włanego sumienia, patriotyzmu oraz innych osób. Czekam na reakcję, w razie czego podam moją komórkę 663376351


Pozdrawiam,
Wszystkim poległym w katastrofie -cześć Ich pamięci!

Ech, obawiam się że temat naszego wyjazdu jest już zamkniety. Wczoraj poinformowałem generała Jorgiego o naszej absencji.
Ale dziękuję za propozycję wspólnego wyjazdu.
Wierzę, że prędzej czy później, na którejś z imprez rekonstrukcyjnych się spotkamy.
Czy gdzieś można zobaczyć filmową twórczość Kolegi?
Pozdrawiam,

Oczywiście, można fragmenty filmów obejrzeć na stronie www.korp-art.pl lub www.multimedia-art.pl  .Są to filmy
gdzie bohaterami są pasjonaci rekonstrukcji z całej Europy, opisywane są niemal wszystkie ważniejsze konflikty
jakie nawiedziły nasz biedny kontynent. Są również filmy o kowbojach i indianach.  Filmy można nabyc za zaliczeniem pocztowym
wysyłając maila z własnym adresem i tytułem filmu. Filmy nie są drogie -po 20 zł -wszystkie są po 30 minut. Zabieram je
ze sobą, wiec jak ktoś chce się zabrac to od razu będzie miał. Polecam zwłaszcza Powstanie Styczniowe oraz Konflikty zbrojne XIX
wieku gdzie jest bitwa pod Sadową. Planuję wyjazd albo jeszcze do Templina lub na Słowację. Zależałoby mi na zaprezentowanie Waszej
grupy. Jak ktoś chce mieć aktualną ofertę wszystkich filmów jest teraz ponad 30, mogę mu wysłać mailem.

Pozdrawiam

Od Norberta Wedekind'a otrzymałem linka do galerii z tegorocznej imprezy:
http://picasaweb.google.de/ClaudiaBehnk … g18652010#

Miło wiedzieć, że nic się nie zmieniło (może oprócz nakryć głowy co niektórych). No i wóz ten sam jak co roku... :)
I znów nasi zdobyli jankeskie umocnienia :) Ech...
Pogoda też im się udała.

Kolego bydgoszczak, prosimy o więcej zdjęć z tegorocznego Boxbergu.

(Kurza, jankeska twarz!, awansowalem na mistrza ciętej riposty! ;))

Jeszcze nie wróciłem z laboratorium, a może film by Was tak zainteresował?
W Templinie również byłem, szykuje się pierwszy polski film dokumentalny z ACW


greywolf - zamykam wątek